sobota, 31 lipca 2010

Roczek Poli

a na środek jutro zapraszam:)

piątek, 30 lipca 2010

W czasie deszczu...


nie tylko dzieci się nudzą:)
Najpierw upały a teraz za zimno, u nas dziś tylko 13 stopni ,brrrr
Pozdrawiam piątkowo:)

czwartek, 29 lipca 2010

TCR#16 Smile please:)



papier ILS,literki i motylek ze scrap.com.peelu,reszta z szafy;)

na kolejne wyzwanie w Color roomie,do palety takiej:
Miłego czwartku:)

środa, 28 lipca 2010

WĘDROWIEC DOMOWY-CZERWIEC,LIPIEC

...tak się w nim zapisał
wpis czerwcowy,o następujących wytycznych:
i lipcowy, o wytycznych:

1.Przewaga jednego z tych kolorów- niebieski, żółty.
2.Element z dziurkacza brzegowego.
3. Wstążka, tasiemka, koronka ( co kto woli).
4. tekturowe elementy- podawała Mikado.

mój wpis bliżej:
pozdrawiam czwartkowo:) już!

wtorek, 27 lipca 2010

Baza wyspa:)


i środeczek,jakiś paproch znalazł się na jednym zdjęciu,ale w rzeczywistości go nie ma. Baza od gizmo,papiery ze scrap.com.peelu i ILS,dodatki z moich pierwszych scrap zakupów w auchanie:)






miłego wieczoru,ja mam scrapujący:)

poniedziałek, 26 lipca 2010

Jutro będzie plaża :)

więc zapraszam jutro po więcej:)

Motylowe wyzwanie




Zapraszamy na kolejne wyzwanie w Twórczym Pokoju,tym razem jest motylowo i pięknie:) ,same zobaczcie---->KLIK
Ja zrobiłam karteczkę dla mojej Mamy,która miała urodziny kilka dni temu

Problem-help me

Chciałam załadować rano przed pracą zdjęcie mondayowe i okazało się, że znikły mi ikonki z paska nad okienkiem w którym pisze się posta,myślałam ,że to awaria na bloggerze,ale jak widać z pracy nadaję. Co gorsza,jak przelogowałam się na moim komputerze w domu na mężowskie konto-posta dało się pisać normalnie,ponieważ te ikonki są,tak więc opcja z wirusem w laptopie odpada.
Co się więc stało? Help me,bo jak ja sobie coś popsuję w kompie ,to już w lesie jestem:(
Nie mam pojęcia o co chodzi.
Nie mogę załączyć zdjęcia,podlinkować,nic co jest dostępne w pasku zadań nad postem:(
Pomocy!

P.S. swoją drogą to już fatum-zepsuty aparat, popsuty blog:(((

nie no nikt mi nie powie,ze nie mam pecha-właśnie się zorientowałam, że zgubiłam złoty kolczyk

P.S. Kolczyk jest,przeleżakował w łóżku, ale blog nadal nie działa,co gorsza tylko u mnie,na innym koncie w moim komputerze działa, nie wiem ki cholera:(
dzięki dziewczyny za rady, ale nie miałam włączonej tej edycji html,nie o to chodzi,także przelogowuję się i piszę nowego posta

Happy Bench Monday #24


jeszcze myślami na wakacjach....:)

sobota, 24 lipca 2010

Awaria:(i płoty



Ponieważ jednak mój wykąpany aparat odmawia posłuszeństwa, nie mam jak pokazać prac scrapowych:( i nie wiem kiedy pokażę,chcę Wam dziś pokazać fotki ze Świekatowa, jakie ludzie tam śliczne płoty mają:)
A wszystko przez Mumę, która pokazała mi ostatnio na flickrze grupę:).
Przedstawiam zatem upolowane płoty:)







Miłego, twórczego weekendu:)

piątek, 23 lipca 2010

Dla malutkiej Amelki







Papiery At noon z ILS i stemple z Lemonade czyli Polpompu:) Żabciu,oj jak bardzo na otwarcie czekamy:P
Miłego piątku,u nas juz termometr wskazuje 35 stopni!!

środa, 21 lipca 2010

Powowli zaczynam-TCR#14 i TCR#15

Na pierwszy ogień proste i zwykłe LO,póki nie nawyciągam wszystkich przydasiów,które schowałam na czas urlopu:)
Praca na zeszły tydzień:do tej palety:

i praca na tydzień obecny:
do palety z takimi kolorami:
Pozdrawiam:)
P.S.kwiatek zielony primy i papier w kropki fioletowy ze scrap.com.peelu

poniedziałek, 19 lipca 2010

Powakacyjnie cz.2

i udało mi się wyściskać Maniusię,tak jak to zapowiadałam jej Mamie:)
w Białymstoku czekały na nas nie lada atrakcje, zostaliśmy porwani na wycieczkę do Parku Dinozaurów, a ponieważ utopiłam tam w torebce aparat fotograficzny,tak tak ,trzeba być nielada uzdolnioną blondynką,żeby wyszła taka sztuczka;)- zdjęcia poniżej są autorstwa Mamy Maniusi,dziękuję Kochana:*
Mati spacerował wyłącznie za rękę,ponieważ "boił się" bardzo "dinozarłów"a Maniusia "nie boiła się wcale":)

zobaczyliśmy także żubry i inne zwierzęta w Puszczy Białowieskiej-pierwszy raz byłam i ogromne wrażenie na mnie zrobiło to miejsce


huśtaliśmy się ja hamaku i jedli ostatnie truskawki prosto z krzaczka w Bielsku Podlaskim:
i karmili kaczki i ryby w Parku Branickich w Białymstoku:
odpoczęłam i bardzo się cieszę,że takie jedno małe marzenie moje udało się spełnić:)
Jeszcze raz ogromnie Wam dziękuję:* Kochani

p.s. aparat działa,co się wysuszy ,to się wykruszy jak to mawiają;)